Zamiast się męczyć pchając samochód, wystarczyło tylko zatankować, co więcej jak się okazało, bak z zapasową benzyną był w bagażniku, wystarczyło go otworzyć. Tylko wcześniej ja nie wiedziałam jak go otworzyć, nikt mi tego nie pokazał. Więc się męczyłam pchając, nie wiedząc że ta podróż może wyglądać zupełnie inaczej.

Więc albo pchasz, albo uczysz się jak i jedziesz. Wybór należy do Ciebie.

A Ty który sposób podróżowania do celu wybierasz? 

Dokonując wewnętrznej przemiany nie tylko dowiedziałam się jak, również zrozumiałam, dlaczego musiało mnie to wszystko spotkać.

Jak już wiedziałam jak, to łatwiej mi było przejść przez cały ten proces powtórnie. Nawet jak dotyczył mnie, gdy lekarz oznajmił mi że zmiana która jest na mojej skórze twarzy nie wygląda dobrze, że obawia się że to może być rakowe. Nie było we mnie lęku. Bo wiedziałam co mam robić. 

Zobaczyłam powtarzający się schemat. Wiedziałam już dlaczego mnie to spotkało, co mi przez to chciało powiedzieć moja podświadomość. Wiedziałam co mam robić, więc to zrobiłam. Dzięki zdobytej wiedzy i doświadczeniu miałam pewność, że wszytko ułoży się po mojej myśli więc lęk zniknął. Tak, też się stało.

Dzięki temu mogę pomóc innym ludziom w podobnej sytuacji, bo sama w tym miejscu tkwiłam i wiem jak innym pokazać właściwy kierunek. Jak przerwać ten zaklęty krąg.

Gdy zobaczyłam proces, zrozumiałam, dlaczego, wystarczyło ten schemat przełożyć tylko na kolejną osobę.

Piękne jest to, że za każdym razem działała to tak samo. Niezależnie jakiej osoby dotyczy.

Jestem praktykiem i przeszłam tą drogę. Pozwól ze teraz Ciebie przeprowadzę w kierunku miłości i spokoju.

Nie zależnie z jakim problemem się teraz zmagasz odpowiedz jest w Tobie, a ta książka powie ci jak ją w sobie odnaleźć.

Zachęcam bardzo mocno do pracy nad wewnętrznym rozwojem osobistym. Do pracy nad sobą, a wtedy zaczną się także w twoim życiu dziać cuda. Jak widać po zdjęciach mojej mamy, wszystko jest możliwe, nawet to że będziemy wyglądać lepiej i młodziej mimo upływu lat. Tego wam wszystkim życzę, by każdy nauczył się wyzwalać w sobie tą energie która powoduje że stajemy się zdrowi, pełni energii i pewności siebie.

Aga Waga - autor

Autorka poradnika z mamą rok 2004 

Autorka poradnika  z mamą obecnie rok 2019

Mama autorki po leczeniu 2004 rok 

Mama autorki obecnie 2019 rok 

Od autorki:

O autorce:

Aga Waga

Terapeutka który od wielu lat pomaga ludziom na sesjach indywidualnych i grypowych. Prowadzi warsztaty i wykłady tematyczne. Pomogła już setką osób odmienić swoje życie. Jej przygoda, która doprowadziła do napisania tego poradnika, zaczęła się od determinacji, spowodowanej nieuleczalna chorobą wykrytą u jej ukochanej mamy. Diagnoza brzmiała złośliwy rak płuc. Mimo że lekarze nie dawali jej mamie szans na przeżycie nawet trzech miesięcy- nie podała się i zaczęła szukać innych rozwiązań, innych niż te które oferowała medycyna akademicka. Całą tą historie zmagania z chorobą i z jej szczęśliwym zakończeniem można przeczytać na blogu:  

Witajcie Kochani!

Chciałam zaznaczyć że przede wszystkim jestem praktykiem. Czyli osobą który wszystkie metody pracy, opisane w mojej książce najpierw testował na sobie. 

Jak stwierdziłam że to działała i nie daje żadnych negatywnych skutków dopiero mogłam z czystym sumieniem polecić to mamie,  która była osłabiona po chemioterapii.

Dopiero potem gdy miałam pewność że to działa,  miałam odwagę zaproponować to dalszej rodzinie i znajomym. Tym bardziej że oni sami mnie o to poprosili.

"Twojej mamie pomogło to może i mnie pomoże- spróbuj tego samego ze mną bardzo Cię proszę"-mówili. Więc wypróbowałam te metody na swoich bliskich przyjaciołach, następnie na ich dzieciach, a dopiero potem na dalszych znajomych. Za każdym razem działało i to rewelacyjnie.

Tak się zaczęła moja praca z ludźmi. Przykłady w książce są sytuacjami prawdziwymi.

Zanim do tego doszło, że potrafiłam pomóc sobie i innym, przeszłam bardzo wiele traumatycznych przeżyć w swojej rodzinie, tkwiła w toksycznym związku z syndromem uzależnienia psychicznego, była poniżana w domu i pracy, aż w końcu popadłam w silną depresje. To objawiało się tym że byłam ciągle zmęczona, mimo wyspania nie miałam energii i nic mnie nie cieszyło.

Dzięki wiedzy, którą zdobyłam szukając ratunku dla mamy potrafiłam sama siebie wyrwać z tego marazmu, z depresji która wtedy miałam i co najważniejsze zrobiłam to bez zażywania leków.

Wzbudziłam w sobie siłę, która wyzwoliła we mnie odwagę by całkowicie odmienić moje życie. Ona ta siła, ta wewnętrzna energia, zawsze we mnie była, tylko ja nie potrafiłam, nie wiedziałam jak z niej korzystać.

Byłam jak super mercedes tyko bez paliwa, który na dodatek ja jako kierowca muszę pchać by dojść do celu.

Polecam bloga mamy szczególnie tym którzy nie wierzą, że po tak ciężkiej chorobie można wyglądać lepiej, i mieć więcej energii niż przed jej wystąpieniem. Co ciekawe nie zmienia się to mimo upływu czasu, a przecież od diagnozy minęło już ponad 15 lat.

albo

Zrobione w WebWave CMS